- Strona główna
- >
- Archiwum
- >
- zeszyt 3
- >
- Czy mamy jakieś solidne, przydatne klinicznie dowody naukowe dotyczące patofizjologii schizofrenii?
Archiwum 1992–2014
Czy mamy jakieś solidne, przydatne klinicznie dowody naukowe dotyczące patofizjologii schizofrenii?
Rozpoznanie schizofrenii, jak to przeważnie bywa w praktyce psychiatrycznej, opiera się głównie na wydobywaniu objawów odnoszących się do subiektywnych, chociaż zoperacjonalizowanych kryteriów. Taka diagnoza daje zatem pewne podstawy teoretyczne do postępowania leczniczego. Znacznie bardziej pożądane są jednak obiektywne testy diagnostyczne i terapeutyczne, pod warunkiem rzetelnego pomiaru i interpretacji. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat nastąpił zdecydowany postęp w rozumieniu schizofrenii, lecz nie przywiązywano szczególnej wagi do tego, jak można wykorzystać te informacje w praktyce klinicznej. Dokonujemy tu przeglądu potencjalnej użyteczności najmocniejszych i najlepiej replikowanych czynników ryzyka zachorowania na schizofrenię oraz jej przejawów, z zakresu epidemiologii, procesów poznawczych, biomarkerów we krwi, oraz neuroobrazowania. Szczególny nacisk kładziemy na czułość, swoistość i moc predyktywną wskaźników patofi zjologicznych przy ustalaniu diagnozy, wczesnej diagnozy lub przy przewidywaniu odpowiedzi na leczenie w schizofrenii. Doszliśmy do wniosku, że szereg dostępnych obecnie mierników może zwiększać potencjał ścisłości procesu diagnozy klinicznej w schizofrenii. Sądzimy, że już pora, aby dokonać pełniejszej oceny tych i innych replikowanych w różnych badaniach odchyleń od normy, jako potencjalnie obiektywnych wskaźników diagnostycznych i prognostycznych oraz prowadzić dalsze badania kliniczne, terapeutyczne i nozologiczne w tym kierunku.